Killarney

---

Miasto w południowo-zachodniej Irlandii (prowincja Munster), drugi co do wielkości ośrodek miejski hrabstwa Kerry. Samo Killarney założone zostało dopiero w roku 1754, choć znajdują się w jego obrębie budowle znacznie starsze, jak choćby pochodzący z końca XV wieku zamek Ross, czy XIII-wieczne ruiny kościoła na Aghadoe. Jest znanym ośrodkiem turystycznym – ze względu na dużą atrakcyjność krajobrazową i liczne zabytki w okolicy jezior Killarney: zamek Ross, opactwo Muckross, posiadłość Muckross wraz z wodospadem Torc. Znajduje się tutaj również Narodowe Muzeum Transportu.

Twin Rocks

---

Nieduże, czarodziejsko-mugolskie miasteczko, którego historia sięga wiele wieków wstecz. Mówi się nawet, iż zostało ono założone na długo przed osławioną Doliną Godryka, choć większość opowieści o początkach Twin Rocks jest bardziej legendą niż prawdą historyczną. Pewne jest, iż powstało ono dzięki czarownikowi imieniem Diarmuid, który sprowadził swoją rodzinę na te tereny, zabierając ze sobą również garstkę zaprzyjaźnionych mugoli. Wyjątkowo postępowy, jak na czasy, w których przyszło mu żyć, usiłował pogodzić ze sobą te dwa światy, jednak ostatecznie przyniosło mu to śmierć z rąk bardziej konserwatywnego rodu czystej krwi. Mówi się, że to Gauntowie - potomkowie samego Slytherina w największym stopniu przyczynili się do krwawego mordu, który do tej pory wspominany jest w makabrycznych opowieściach. Mimo upływu czasu, to miejsce, w którym magia wciąż bardzo wyraźnie przenika się ze zwykłą rzeczywistością, a pośród dzikiej flory można spotkać rzadkie stworzenia. Występuje tu także jedna z największych populacji nieoswojonych testrali, będących pozostałością po niegdysiejszej elitarnej hodowli.

Mieszkania i posiadłości

---

Każdy czarodziej posiada swój własny dom, do którego zawsze wraca. Są to zarówno małe, wynajmowane mieszkania, jak i większe posiadłości, które zazwyczaj należą do czystokrwistych rodzin. W tych trudnych czasach warto zadbać o swoje cztery kąty i o schronienie dla najbliższych, aby nic im się nie stało. Zdarza się bowiem tak, że nawet we własnym domu można stracić życie.